środa, 16 października 2013

Ryby w occie

Cześć

Jakiś czas temu przygotowałam rodzince rybki w occie. Jest to jeden z moich smaków dzieciństwa. Dziadek, jak był młodszy, często jeździł na ryby. Jego "połów" był zawsze zagospodarowywany w zależności od rodzaju złowionych rybek. Większe zjadaliśmy w całości. Mniejsze natomiast (i wszystkie leszcze zresztą też) najczęściej trafiały właśnie w ocet.

Rybki w occie

Przygotuj patelnię, łopatki, miski, nóż i deskę do krojenia, płaski talerz, ręczniki papierowe.
Przygotuj składniki:

  • 6 większych płotek,
  • średnią cebulę,
  • 1/2 - 1 l ciepłej wody,
  • mąkę,
  • ocet,
  • sól,
  • cukier,
  • olej do smażenia.

Ryby oczyść, opłucz pod bieżącą wodą i osusz. Można także kupić w sklepie już oczyszczone płotki. Ryby posól i odstaw na jakiś czas w chłodne miejsce. Na płaski talerz wysyp trochę mąki. Opanieruj w niej ryby. Na patelni rozgrzej olej. Usmaż na nim płotki. Gdy ryby z obu stron nabiorą ładnego, złotobrązowego koloru, przełóż je na talerz wyłożony papierowymi ręcznikami, aby obciekły z nadmiaru tłuszczu.
Cebulę obierz i pokrój w piórka lub w kostkę. W większej misce przygotuj zalewę: wymieszaj ze sobą ciepłą wodę, cebulę, ocet i cukier. Ilość dodanych do zalewy dwóch ostatnich składników (octu i cukru) zależy od indywidualnych upodobań. Do przygotowanej zalewy przełóż usmażone ryby i odstaw całość na co najmniej 12 godzin.
Takie rybki najlepsze są następnego dnia po przygotowaniu. Można je jeść jako przekąskę, z pieczywem do kolacji lub z tłuczonymi ziemniakami jako postny obiad. Ocet skruszy ości, więc wykorzystać można także inne ryby, np. wspomniane wcześniej leszcze.

poniedziałek, 14 października 2013

Ciasto z wiśniami

Cześć


Przygotowując ciasto z wiśniami inspirowałam się poniekąd przepisem na tort szwarcwaldzki znaleziony w jakieś babskiej gazecie. Nie chciałam podawać ciast na ciemnym spodzie więc musiałam kombinować. I wyszło mi coś takiego:
Ciasto z wiśniami
Przygotuj mikser, miski i miseczki, łyżkę, łyżeczkę, prostokątną dużą blachę, zaostrzony, drewniany patyczek lub wykałaczkę, papier do pieczenia, wysokie naczynie do ubicia śmietany, nie za duży garnek.
Przygotuj składniki:

  • 4 duże jajka (lub 5 mniejszych), 
  • 1 szklankę cukru, 
  • 1/2 szklanki mąki pszennej tortowej + dobrą łyżkę do przygotowania masy wiśniowej, 
  • 1/2 szklanki kartoflanki, 
  • 2 łyżeczki proszku do pieczenia, 
  • szczyptę soli, 
  • 0,5 – 1 litr kremówki (do czasu użycia trzymaj ją w lodówce), 
  • cukier puder do smaku, 
  • duży słoik kompotu z wypestkowanych wiśni, 
  • tłuszcz do wysmarowania blachy, 
  • ewentualnie zagęstniki do śmietany.

Blachę wysmaruj tłuszczem i wyłóż papierem do pieczenia. Jajka sparz. Połącz obie mąki (po pół szklanki każdej) z proszkiem do pieczenia. Oddziel żółtka od białek. Do białek dodaj szczyptę soli i ubij je na sztywno. Gdy piana będzie już sztywna, dodaj cukier. Całość wymieszaj i, gdy całość dobrze się połączy, dodaj żółtka (najlepiej po jednym). Wymieszaj. Dosyp do ciasta połączone ze sobą wcześniej mąki (najlepiej przesiane). Dokładnie wymieszaj. Przełóż do natłuszczonej. Piecz 30-40 minut – biszkopt będzie gotowy, gdy zanurzony cienki, zaostrzony patyczek nie będzie się obklejał ciastem. Upieczony placek wyjmij z piekarnika i odstaw do przestygnięcia.
Gdy biszkopt będzie się studził, przygotuj wiśnie. Słoik kompotu otwórz. Do garnka przelej kompot i wymieszaj go z dobrą łyżką mąki ziemniaczanej. Całość podgrzewaj do momentu, gdy masa zgęstnieje. Do powstałego kisielu dodaj owoce z kompotu. Masę wiśniową odstaw do przestygnięcia.
Śmietanę wyjmij z lodówki. W wysokim naczyniu ubij ją na sztywno z cukrem waniliowym i ewentualnie zagęstnikami do śmietany.
Gdy biszkopt i masa wiśniowa będą już chłodne, połącz wszystkie warstwy ciast. Na biszkopcie rozsmaruj masę owocową. Na wierzch wyłóż bitą śmietanę. Tak przygotowany placek możesz ozdobić w dowolny sposób, np. startą czekoladą.
Zdjęcie to samo, co przy poprzedniej notce. Ale jak pisałam tydzień temu, fotografowałam resztki pozostałe po pożegnaniu.

Wiewiórka

Cześć

I po raz miałam się wyrobić i się nie udało. Ale za to dzisiaj będą dwa, obiecane poprzednio, posty. :)
Wiewiórka jest ciastem, które zawsze się udaje. Nie jest także bardzo skomplikowanym wypiekiem. I na dodatek wielokrotnie wypróbowanym. Zawsze wszystkim wiewiórka smakowała.

Wiewiórka

Przygotuj miski, mikser, szklankę, prostokątną blachę, łyżkę i łyżeczkę, papier do pieczenia, nóż i deskę do krojenia, zaostrzony, drewniany patyczek lub wykałaczkę.
Przygotuj składniki:

  • 2 szklanki mąki, 
  • szklankę cukru, 
  • 4 jajka, 
  • łyżeczkę proszku do pieczenia, 
  • łyżeczkę sody, 
  • pół szklanki oleju, 
  • szklankę posiekanych orzechów włoskich, 
  • 3 duże winne jabłka, 
  • ewentualnie sok z cytryny, 
  • szczyptę soli, 
  • odrobinę wystudzonej, 
  • przegotowanej wody, 
  • tłuszcz o wysmarowania blachy.

Jajka sparz wrzątkiem. Jabłka umyj, obierz ze skóry, usuń gniazda nasienne i pokrój na średniej wielości kawałki. Możesz je skropić sokiem z cytryny, aby nie ściemniały. Blachę wysmaruj tłuszczem i wyłóż papierem do pieczenia. Mąkę wymieszaj z proszkiem do pieczenia. Sodę wymieszaj z niewielką ilością wody.
Oddziel białka od żółtek. Białka ubij wraz ze szczyptą soli na sztywną pianę. Żółtka utrzyj z cukrem. Nie przerywając mieszania, porcjami, na przemian z olejem, dodawaj do jajek mąkę wymieszaną z proszkiem do pieczenia. Następne wmieszaj w ciasto rozprowadzoną wodą sodę oczyszczoną. Z ciastem połącz delikatnie ubitą piane z białek. Na końcu w ciasto wmieszaj pokrojone jabłka i orzechy.
Ciasto przełóż do przygotowanej wcześniej formy i wstaw do nagrzanego piekarnika. Wiewiórkę piecz przez około 30 minut w temperaturze 200 C. Ciasto będzie pieczone, kiedy wbity w zaostrzony patyczek lub wykałaczka nie będzie obklejał się ciastem. Upieczony placek wyjmij z piekarnika i odstaw do wystudzenia. Przestygniętą wiewiórkę polukruj lub udekoruj w inny sposób.
Wiewiórka gości na moim stole najczęściej w okresie zimowym. Zwłaszcza w okolicy Świąt Bożego Narodzenia. Przepis na to ciasto znalazłam w jakimś magazynie kobiecym (chyba był to Poradnik Domowy). Nie byłabym sobą, gdybym nie wprowadziła w oryginalnej recepturze własnych modyfikacji. Przede wszystkim rozdzielam białka od żółtek i z tych pierwszych ubijam pianę. Tę modyfikację widać nawet w powyższym przepisie. Śmiało można także całe jajka utrzeć z cukrem i pominąć tym samym dodawanie do ciasta ubitej piany. Drugą moją modyfikacją, której nie widać w powyższym przepisie, jest to, że do wiewiórki zamiast posiekanych orzechów dodaję orzechy zmielone. „Surowe” ciasto co prawda wychodzi bardzo gęste i wymaga mieszania mocną łyżką a nie mikserem. Ale jest to ostatni etap przed wyłożeniem na blachę i da się to przeżyć. :) Zresztą jest to ukłon w stronę tych członków mojej rodziny, którzy noszą protezy zębowe. Ciasto jest bardzo smaczne niezależnie czy doda się orzechy posiekane czy zmielone.


poniedziałek, 7 października 2013

Bardzo proste, domowe ciasto W-Z

Cześć

Jakoś nie mogę się pozbierać... Tydzień temu zasiliłam szeregi bezrobotnych... Ale dość tego. Trzeba się wziąć w garść i powiedzieć było minęło. Wspomnienia po rozstaniu z poprzednim pracodawcą, a zwłaszcza te z ostatniego dnia pracy są słodko-gorzkie. O to żeby były słodkie, sama się postarałam przygotowując skromne pożegnanie. Była wiewiórka, ciasto z wiśniami i domowa W-Zetka. Wszystkie przepisy pojawią się w tym tygodniu na blogu. Zacznę od tego ostatniego.

Prosta domowa W-Zetka

Przygotuj mikser, miski i miseczki, łyżkę, łyżeczkę, prostokątną dużą blachę, zaostrzony, drewniany patyczek lub wykałaczkę, papier do pieczenia, nóż o szerokim ostrzu do krojenia ciast, wysokie naczynie do ubicia śmietany, mały garnek.
Przygotuj składniki:

  • 8 dużych jajek (lub 10 mniejszych), 
  • 2 szklanki cukru, 
  • 1 szklankę mąki pszennej tortowej, 
  • 1 szklankę kartoflanki, 
  • 4 łyżeczki proszku do pieczenia, 
  • szczyptę soli, 
  • 4-5 łyżeczek kakao, 
  • słoik dżemu porzeczkowego, 
  • 0,5 – 1 litr kremówki, 
  • cukier puder do smaku, 
  • 2 tabliczki czekolady (mlecznej lub gorzkiej), 
  • „chlust” śmietany o dowolnej zawartości tłuszczu, 
  • tłuszcz do wysmarowania blachy, 
  • ewentualnie zagęstniki do śmietany.

Blachę wysmaruj tłuszczem i wyłóż papierem do pieczenia. Jajka sparz. Połącz obie mąki z proszkiem do pieczenia i kakao. Oddziel żółtka od białek. Do białek dodaj szczyptę soli i ubij je na sztywno. Gdy piana będzie już sztywna, dodaj cukier. Całość wymieszaj i, gdy całość dobrze się połączy, dodaj żółtka (najlepiej po jednym). Wymieszaj. Dosyp do ciasta połączone ze sobą wcześniej mąki (najlepiej przesiane). Dokładnie wymieszaj. Przełóż do natłuszczonej. Piecz 30-40 minut – biszkopt będzie gotowy, gdy zanurzony cienki, zaostrzony patyczek nie będzie się obklejał ciastem. Upieczony placek wyjmij z piekarnika i odstaw do przestygnięcia, a najlepiej na 12 godzin w chłodne miejsce.
Śmietanę ubij na sztywno wraz z cukrem pudrem i ewentualnie zagęstnikami.
Wystudzone ciasto wyjmij z formy i usuń papier do pieczenia. Biszkopt przekrój wzdłuż na pół. Formę umyj i ponownie wyłóż papierem do pieczenia. Na dno blachy włóż jeden z biszkoptowych blatów. Rozsmaruj na nim równomiernie dżem porzeczkowy (możesz wykorzystać dżem z czarnej porzeczki lub mieszany – czerwonej i czarnej porzeczki). Na dżem wyłóż bitą śmietanę. Całość przykryj drugim blatem biszkoptowym. Ciasto odstaw na chwilę.
Przygotuj polewę. Czekoladę połam Do garnka wlej „chlust” (lub dwa „chlusty”) śmietany i dodaj połamaną czekoladę. Całość postaw na ogniu i podgrzewaj na małym ogniu do mementu rozpuszczenia się czekoladą. Rozpuszczoną czekoladą polej wierzch placka. Gotowe ciasto wstaw na minimum godzinę do lodówki.

Zdjęcie może nie jest najlepsze i najładniejsze, ale prezentuje resztę ciasta pozostałą po pożegnaniu. :)