Jedną z rzeczy, które wręcz uwielbiam, jest marcepan. Potrafię zjeść prawie każdą jego ilość. Jakiś czas temu kupiłam gotową masę marcepanową. Trochę sobie poleżała na półce, ale w końcu się doczekała. Muffinki u mnie w domu wszyscy lubią. I wbrew pozorom nie była to próba generalne przed Wielkanocą, ale przetestowanie szybkiego przepisu na coś słodkiego do wykorzystywania w ciągu całego roku. Nie zmienia to jednak faktu, że bardzo pasują do wielkanocnego stołu. :) Babeczki wyszły pyszne. Chociaż zrezygnowałam z posypania ich płatkami migdałów. Przepis na te muffinki zaczerpnęłam ze strony moje-wypieki.com.
Muffinki z marcepanem
Przygotuj wagę kuchenną, miarkę kuchenną, miski, łyżkę, łyżeczkę, rózgę metalową, blachę do pieczenia muffinek, papilotki, tarkę o dużych oczkach lub nóż i deskę do krojenia, ewentualnie garnek lub inne naczynie do roztopienia masła.
Przygotuj składniki (12 muffinek):
- 175 g masy marcepanowej,
- 260 g mąki pszennej,
- 1 łyżkę proszku do pieczenia,
- szczyptę soli,
- 115 g drobnego cukru,
- 2 średnie jajka,
- 200 ml mleka,
- 6 łyżek oleju słonecznikowego lub rzepakowego bądź 85 g masła,
- 1 łyżeczkę ekstraktu z migdałów (lub aromatu migdałowego),
- płatki migdałowe do dekoracji.
Jeśli do przygotowania muffinek z marcepanem używasz masła, stop je i odstaw do przestudzenia. Jajka sparz. Wbij do miski i połącz dokładnie z mlekiem, aromatem migdałowym i olejem bądź wystudzonym masłem.
Masę marcepanową zetrzyj na tarce lub pokrój w drobną kostkę.* W drugiej misce połącz „suche” składniki: masę marcepanową, mąkę, sól, proszek do pieczenia i cukier. Na końcu połącz ze sobą składniki „suche” i „mokre”.
Blachę do pieczenia muffinek wyłóż papilotkami. Papierowe foremki napełnij ciastem do ¾ wysokości. Wierzch babeczek posyp płatkami migdałów. Formę wstaw do piekarnika nagrzanego do temperatury 200ºC i piecz przez mniej więcej 20 minut.
*Ja do przygotowania takich babeczek użyłam gotowej masy marcepanowej. Masa była bardzo klejąca i plastyczna. Pewnie miałabym duży problem z jej starciem na tarce bez uprzedniego jej zamrożenia. Masę marcepanową pokroiłam i krojąc, porcjami, dodawałam do „suchych” składników.