niedziela, 4 września 2016

Klopsiki w sosie grzybowym

Cześć

Rzadko kiedy zdarza mi często powtarzać wypróbowane wcześniej przepisy. Dlaczego? Po pierwsze, na co dzień nie zawsze mam czas na gotowanie. Tu muszę się przyznać, że nadal mieszkam w domu rodzinnym. Więc kuchnią dzielę się z mamą. A od czasu, kiedy tata zmarł, obie mamy jakby mniejszy zapał do gotowania. Tata był z tych co zjedzą prawie wszystko. A ciasto to potrafił zjeść w każdej ilości. Po drugie, sporo jest przepisów „odziedziczonych” jeszcze po babci, które na co dzień królują na moim stole. Po trzecie, zgromadziłam przeogromną liczbę przepisów. Podejrzewam, że przez kilka lat mogłabym gotować bez powtórzenia przepisu. Dla potwierdzenia, tak wygląda moja kolekcja książek kucharski i gazetek o tematyce kulinarnej. Znajduje się także część przepisów wycięta z prasy kobiecej. Druga część receptur z prasy kobiecej zajmuje cały karton po papierze do ksero i czeka na uporządkowanie. Do tego dochodzą jeszcze przepisy zgromadzone w różnych plikach w komputerze.




Są jednak przepisy, które po wypróbowaniu wracają jak bumerang na mój stół. Na stałe wchodzą w skład rodzinnej klasyki. Tak właśnie jest poniższym przepisem. Wszyscy w moim domu lubią mięso mielone pod przeróżnymi postaciami. Wszyscy lubią także sos grzybowy. Więc połączenie tych dwóch przepisów musiał wręcz wejść do grupy przepisów wykorzystanych dość często.
Klopsiki w sosie grzybowym
Przygotuj nóż i deskę do krojenia, maszynkę do mielenia mięsa, głęboką patelnię, miskę, miseczkę, łopatki do obracania kotletów, kubek lub miseczkę, ewentualnie płaski talerz.
Przygotuj składniki:
  • 0,5 kg mięsa wieprzowego (np. łopatki),
  • 2 nieduże cebule,
  • 1 czerstwą bułkę,
  • 1-2 jajka,
  • bułkę tarą,
  • sól,
  • pieprz,
  • mieloną słodką paprykę,
  • tłuszcz do smażenia,
  • ewentualnie mleko,
  • kubek śmietany,
  • garść suszonych grzybów,
  • garść suszonej włoszczyzny.
Mięso umyj, osusz i ewentualnie usuń ścięgna i pozostałości krwi. Następnie mięso pokrój na mniejsze kawałki i zmiel w maszynce. Cebulę obierz i jedną drobno posiekaj, a drugą pokrój w piórka. Jajka sparz. Bułkę przełóż do miseczki, zalej przegotowaną wodą lub mlekiem. Suszone grzyby przełóż do kubka lub miseczki i zalej wrzącą wodą.
Do zmielonego mięsa wbij jajko i dodaj posiekaną cebulę i namoczoną bułkę. Dosyp także tyle bułki tartej, aby mięso nabrało odpowiedniej konsystencji. Całość dopraw do smaku solą, pieprzem i mieloną papryką i dokładnie wyrób dłońmi. Jeśli jednak dodasz zbyt dużo bułki tartej i masa będzie zbyt twarda i zbita, wystarczy, że dolejesz do mielonego trochę przegotowanej wody i ponownie dobrze wymieszać. Z mięsnej masy uformuj równej wielkości kulki. Ewentualnie każdy klopsik obtocz w bułce tartej.
Na patelni rozgrzej tłuszcz. Usmaż na nim kotlety. Gdy mięso nabierze lekkiego koloru, zmniejsz płomień i na patelnię dodaj pokrojoną w piórka cebulę. Kiedy cebula ładnie się zezłoci, do klopsików dodaj namoczone wcześniej grzyby wraz z wodą, w której się moczyły. Całość podlej taka ilością przegotowanej wody, aby mięso było prawie całe zakryte, dodaj suszoną włoszczyznę, dopraw do smaku solą i pieprzem i gotuj przez ok. 30 minut. Po tym czasie do klopsików wlej śmietanę. Całość ponownie zagotuj i ewentualnie dopraw do smaku.
Takie klopsiki podawaj z powstałym sosem, ziemniakami oraz dowolną surówką.
Zdjęcie pochodzi jeszcze z zeszłego roku. Dopiero teraz, przy kolejnym przygotowywaniu tego dania, przepis doczekał się publikacji. :)

sobota, 3 września 2016

Fasolka szparagowa z kiełbasą

Cześć

Mój urlop już niestety minął półmetek. A pracy jakoś szczególnie nie ubyło. Pokój po wymianie mebli nadal nie jest w pełni ogarnięty. Porządki w piwnicy nawet nie zaczęte. Tylko płot w połowie pomalowany. I tylko w kuchni praca wre. W kuchni się praktycznie wymieniamy z mamą i każda gotuje obiad co drugi dzień. Przynajmniej mam szansę na spokojnie wypróbowywać nowe przepisy zaczerpnięte zarówno z Internetu jak i mojej przeogromnej kolekcji książek i gazetek kulinarnych.
Poniższy przepis pochodzi ze strony talerzpokus.tv. Znalazłam go, szukam jakiegoś nowego pomysłu na fasolkę szparogową. Kupiłam za dużo takiej fasolki i sporo jeszcze zostało po ugotowaniu zupy. Więc następnego dnia była fasolka z kiełbasą wg poniższej receptury.

Fasolka szparagowa z kiełbasą

Przygotuj nóż i deskę do krojenia, garnek, głęboką patelnię, łyżeczkę, łyżkę lub drewnianą łopatkę do mieszania, durszlak, ewentualnie praskę do czosnku, ewentualnie wagę kuchenną.
Przygotuj składniki:
  • kiełbaski śląskie (ok. 200 g),
  • 1/2 kg fasolki szparagowej,
  • 2 średnie cebule,
  • 5 pomidorów (ok. 600 g),
  • 1 ząbek czosnku,
  • 1 łyżeczkę słodkiej papryki,
  • 1 łyżeczkę ostrej papryki,
  • sól,
  • pieprz.
Fasolką dokładnie umyj. Odetnij obie końcówki, a następnie pokrój ją w 1,5 – 2 cm kawałki. Tak przygotowaną fasolkę przełóż do garnka, zlej wodą. Całość lekko posól i gotuj do momentu, gdy fasolka będzie prawie miękka. Taką prawie ugotowaną do miękkości fasolkę przełóż na durszlak i dobrze odsącz z wody.
W czasie, gdy fasolka będzie się gotowała, przygotuj pozostałe składniki. Kiełbasę obierz z osłonek i pokrój w kostkę lub w półplasterki. Cebulę obierz z łupinek i pokrój w dość drobną kostkę. Pomidory sparz wrzątkiem i zdejmij z nich skórkę. Następnie pokrój je w dość dużą kostkę. Ząbek czosnku obierz z łupinki i przeciśnij go przez praskę lub drobno pokrój i rozetrzyj nożem wraz ze szczyptą soli.
Na patelni podsmaż kiełbasę. Gdy się ładnie przyrumieni, na patelnię dodaj cebulę. Całość smaż, mieszając, do momentu, gdy cebula ładnie się zezłoci. Następnie do kiełbasy dodaj pomidory, a gdy te puszczą sok, na patelnię dołóż czosnek i całość dopraw do smaku solą, pieprzem oraz paprykami: słodką i ostrą. Na końcu na patelnię dodaj odsączoną fasolkę i duś, aż fasolka całkowicie zmięknie.
Nie byłabym sobą (wiem, strasznie często to powtarzam), gdybym nie wprowadziła własnych zmian. Pominełam oba rodzaje sproszkowanej papryki. Gdy kiełbasa z cebulą ładnie się podsmażyły, podlałam całość odrobiną przegotowanej wody. Część pomidorów zastąpiłam 2-3 łyżkami ketchupu. Na koniec dodałam mały kubek śmietany 18%. Całość podałam z pieczywem.