Święta, święta i po świętach...
Szybko mi minęły te święta. A dzisiaj już Sylwester. To dobra okazja na pewne podsumowania. Nie ukrywam, że bardzo się cieszę, że 2017 rok już się kończy. Oby tylko nadchodzący, 2018 rok, nie był gorszy. Przede wszystkim przez tę moją nieszczęsną nogę. Niby złamałam ją na początku lutego, ale dotąd odczuwam skutki (z resztą co się dziwię - but ortopedyczny zdjęłam dopiero pod koniec września). W tym roku odszedł nasz pies.
Z drugiej strony w mijającym roku były też dobre momenty. Jednym z lepszych było na pewno pojawienie się kolejnego psa. Z dużo większą regularnością pojawiały się także posty na blogu. W 2017 r. (nie licząc tego posta) pojawiło się 177 wpisów - chociaż przez pewien czas (ze względu na złamaną nogę) blog prowadzony był trochę "teoretycznie". Po raz kolejny pojawiła się także "akcja" Adwent.
Złamana noga i przymusowe leżenie spowodowały, że miałam też więcej czasu na dzierganie i czytanie książek. Listę przeczytanych książek w 2017 r. znajdziecie tutaj. W nowym roku postaram się napisać recenzje przynajmniej części z tych książek. Mam też nadzieję, że przeczytam podobną ilość książek (jeśli się nie mylę w 2017 r. było ich 45 lub 46).
Z okazji Sylwestra i Nowego Roku chcę także złożyć Wam życzenia.
Szybko mi minęły te święta. A dzisiaj już Sylwester. To dobra okazja na pewne podsumowania. Nie ukrywam, że bardzo się cieszę, że 2017 rok już się kończy. Oby tylko nadchodzący, 2018 rok, nie był gorszy. Przede wszystkim przez tę moją nieszczęsną nogę. Niby złamałam ją na początku lutego, ale dotąd odczuwam skutki (z resztą co się dziwię - but ortopedyczny zdjęłam dopiero pod koniec września). W tym roku odszedł nasz pies.
Z drugiej strony w mijającym roku były też dobre momenty. Jednym z lepszych było na pewno pojawienie się kolejnego psa. Z dużo większą regularnością pojawiały się także posty na blogu. W 2017 r. (nie licząc tego posta) pojawiło się 177 wpisów - chociaż przez pewien czas (ze względu na złamaną nogę) blog prowadzony był trochę "teoretycznie". Po raz kolejny pojawiła się także "akcja" Adwent.
Złamana noga i przymusowe leżenie spowodowały, że miałam też więcej czasu na dzierganie i czytanie książek. Listę przeczytanych książek w 2017 r. znajdziecie tutaj. W nowym roku postaram się napisać recenzje przynajmniej części z tych książek. Mam też nadzieję, że przeczytam podobną ilość książek (jeśli się nie mylę w 2017 r. było ich 45 lub 46).
Z okazji Sylwestra i Nowego Roku chcę także złożyć Wam życzenia.
OdpowiedzUsuńkasiu i tobie Wszystkiego dobrego w 2018 pozdrawiam
Bardzo dziękuję za życzenia. Niech Nowy Rok przyniesie spełnienie marzeń :)
UsuńKasiuniu, z okazji Nowego Roku 2018 zycze Ci samych dobrych momentow w zyciu, duzo radosci, milosci i zdrowka. Oby w tym Nowym Roku spelnily sie Twoje wszystkie marzenia :-) Pozdrawiam serdecznie :-*
OdpowiedzUsuńBardzo dziękuję za te piękne życzenia :)
Usuń