wtorek, 23 stycznia 2018

Trzy książki kucharskie i inne zapowiedzi w księgarniach (23-31.01.2018)

Cześć

W poprzednim poście pisałam o zmianach na blogu. Czas więc przekuć słowa w czyn. 😉 Dzisiaj zajmiemy się książkami, a właściwie tym co za moment pojawi się w księgarniach. Mam nadzieję, że ten post będzie pierwszym z wielu.

Pod koniec stycznia, a dokładniej 31 stycznia, w księgarniach pojawią się trzy książki kucharskie: "Dieta w insulinooporności" autorstwa Magdaleny Makarowskiej i Dominiki Musiałowskiej, "Słodko-kwaśna historia czyli wszystko, co chcieliście kupić w wietnamskich sklepach, ale baliście się zapytać" autorstwa Doroty Podlaskiej i Ngo Van Touong oraz "Wszystkie poranki świata. Ponad 40 propozycji na wyśmienite śniadania" autorstwa Elisy Paganelli i Laury Acari.
Pierwsza z wyżej wymienionych książek ("Dieta w insulinooporności") nie jest typową książką kucharską tylko z samymi przepisami. To także poradnik jak sobie radzić z tą przypadłością. Druga prezentuje smaki dzieciństwa Wietnamczyków mieszkających obecnie w naszym kraju. A ostatnia to podróż przez śniadania w różnych krajach (m.in. w Portugalii, Maroku, Wali, Chinach, Egipcie).

W księgarniach nie pojawią się tylko książki kucharskie. Sporo będzie ciekawie zapowiadających się thrillerów, kryminałów, powieść science fiction,  fantasy, sensacyjnych i obyczajowych oraz biografii, książek historycznych i naukowych. Moją uwagę przykuły zwłaszcza takie tytuły jak:
  1. Remigiusz Mróz "Nieodnaleziona" (uwielbiam tego autora, więc sami rozumiecie),
  2. Jeffery Deaver "Pocałunek stali" (którąś z książek z serii z Amelią Sachs i Lincolnem Rhyme już czytałam i mam dobre wspomnienia),
  3. Bernard Minier "Noc" (w planach mam przeczytanie w najbliższej przyszłości "Bielszego odcienia śmierci" i "Kręgu", czyli dwóch pierwszych książek z cyklu o Martinie Servaz - "Noc" jest 4 tomem),
  4. Michael Palmer "Ostry dyżur",
  5. Graham Masterton "Martwi za życia" (jest to tom 7 serii o Katie Maguire),
  6. Sam Christer "Cienie śmierci",
  7. Marcin Sergiusz Przybyłek "Zabaweczki" (3 tom cyklu Gamedec - lubię fantastykę i science fiction, więc polskich autorów nigdy nie dość),
  8. Ewa Kassala "Hatszepsut" (uwielbiam Egipt, zwłaszcza ten starożytny, i wszystko co z nim związane),
  9. Marie Benedict "Pokojówka miliardera",
  10. Leonard Dion "Odnaleźć Gobi" (ta historia przyjaźni człowiek i psa zapowiada się bardzo ciekawie),
  11. Sylwia Winnik "Dziewczęta z Auschwitz" (lektura wręcz obowiązkowa po ostatnich wydarzeniach z polskimi neonazistami w rolach głównych),
  12. Aneta Jadowska "Trup na plaży i inne sekrety rodzinne" (książka, która już krąży po polskim booktubie),
  13. Hanna Greń "Wilcze kobiety" (bardzo ciekawie zapowiadający się kryminał)
  14. Małgorzata Rogala "Kiedyś cię odnajdę" (kolejny ciekawy (mam nadzieję) kryminał ),
  15. Paweł Szydłowski "Wandalowie, czyli Polacy" (bo historia Polski wcale nie zaczęła się wraz z chrztem Mieszka I),
  16. Tomasz Kubicki "Kobiece drogi. Polskie bohaterki II wojny światowej" (czyli sytuacja podobna do "Dziewcząt z Auschwitz",
I na koniec trzy pozycje z fantastyki:
  1. Martyna J. Guth "Naznaczeni"
  2. Dan Simmons "Endymion"
  3. Peter V. Brett "Otchłań. Księga 1"

sobota, 20 stycznia 2018

Porządki na blogu i plany na przyszłość :)

Cześć

Jakiś czas temu na blogu Malwiny natrafiłam na post o blogowych porządkach. Skłoniło mnie to do refleksji i porządków u siebie. Nie wiem czy zauważyliście, ale zmniejszyła się ilość etykiet. Podobnie jak Malwina chcę zmienić trochę profil bloga, a właściwie powrócić do tego co było moim zamiarem na samym początku. Ograniczyłam trochę liczbę etykiet kulinarnych. Na pewno pojawią się też nowe kategorie związane z moimi innymi zainteresowaniami: książkami, szyciem, dzierganiem, ogrodem...
Nie bójcie się, posty z przepisami będą się nadal pojawiać (mam nadzieję, że do dość regularnie). Gotować na pewno nie przestanę. Nie przestanę też "kolekcjonować" przepisów kulinarnych. Mam już tyle przepisów w książkach, gazetkach, zeszytach, plikach w komputerze i na luźnych kartkach, że muszę zabrać się za uporządkowanie tego. Bo już się pomału gubię, gdzie znajdę przepis, który chodzi mi po głowie. Postaram się na stronę (u góry ekranu jest m.in. zakładka gotowanie) dużo bardziej regularnie wrzucać przepisy.
W wakacje po długim remoncie (a właściwie budowie) otwarto moją osiedlową bibliotekę. (Pisałam o tym tutaj). Czytanie wciągnęło minie z powrotem na dobre. Czytam dość sporo, więc na blogu zaczną pojawiać się także recenzje i inne posty o tematyce książkowej. Niedawno trafiłam na polskiego booktuba (uwielbiam Anitę, Bestselerki, Czytacza, kanał Czytam i Piszę i wielu innych) i choć sama nie vloguję i jak na razie nie zamierzam, to chciałabym od czasu do czasu "pobawić" się w popularne na YouTube tagi książkowe czy wyzwania (np. 100 książek, które chciałabym przeczytać, choć to chyba nie będzie aż takie trudne wyzwanie dla mnie, ponieważ już samych książek, po które chciałabym sięgnąć ponownie jest przeszło 100). 
Od lat marzę o tym, aby nauczyć szyć. Teraz mam trochę więcej wolnego czasu więc się w końcu zabiorę za realizację tego marzenia. Bo jeśli nie teraz to kiedy? Zwłaszcza, że maszyna stoi i się kurzy. :) W związku z tym pojawią się posty dotyczące właśnie szycia i moich postępów. Chcę też więcej czasu poświęcić na dzierganie i to też zobaczycie tutaj na blogu. 
Niedługo zacznie się wiosna. Przynajmniej ta kalendarzowa zaczyna się w marcu (więc zostały już tylko 2 miesiące zimy), ale mam nadzieję, że wiosna zawita do nas wcześniej. Co do obecnej pogody mam mieszane odczucia. Ponieważ z jednej strony widzę wskazania termometru za oknem (od paru dni pokazuje 2-4°C), a z drugiej strony już od paru dni za oknem leży śnieg, który nie chce stopnieć i co chwila jest go więcej:


Jedno zdjęcie (to pierwsze) jest ze spaceru, a drugie przedstawia część widoku z jednego z okien. Pierwsze jest robione smartfonem z gorszym aparatem, a drugie przez szybę okienną i nie wiem jak je poprawić (żeby nie było aż tak niebieskawe).
Ale wróćmy do przyjemniejszych tematów, czyli do wiosny. Jest to pora roku, w której przyroda budzi się do życia. I swoje prace zaczynają ogrodnicy. W tym roku już się na pewno nie wywinę od prac w ogródku (zeszłej wiosny wszystko spadło na mamę, bo ja leżałam ze złamaną nogą). Pomyślałam, że dobrym pomysłem będzie podzielenie się z Wami także tą stroną mojego życia. Zwłaszcza, że zapaloną ogrodniczką nie jestem, ale lubię podziwiać piękne kwiaty i jeść świeże warzywa z własnego ogródka. Może nowy cykl postów na blogu "dziennik początkującej ogrodniczki" będzie dobrą motywacją. Może na stronie (i wśród zakładek u góry) pojawi się w końcu także dział dotyczący właśnie ogrodnictwa.
Jest jeszcze coś, do czego chciałabym wrócić. Chodzi o "niedzielne" podsumowania minionego tygodnia. Nie wiem czy akurat te posty należały do Waszych ulubionych, ale były dobrą motywacją dla mnie. :) 


czwartek, 18 stycznia 2018

Paprykowa pasta twarogowa

Cześć

Dzisiaj przychodzę do Was z kolejnym prostym, ale pysznym przepisem. (Bardzo często te najprostsze potrawy są najlepsze.) Poniższy przepis nie ma nic wspólnego z trwającym obecnie karnawałem. Może być za to doskonałą odskocznią po karnawałowym obżarstwie. Jest to też zdrowy pomysł na śniadanie lub kolację.
Od razu przepraszam za jakość jednego ze zdjęć. Niestety robiłam je przy sztucznym świetle, więc jego jakość nie jest idealna. :) 

Paprykowa pasta twarogowa

Przygotuj miskę, łyżkę, widelec, nóż i deskę do krojenia.
Przygotuj składniki:
  • 1 opakowanie serka naturalnego typu grani,
  • ok. 15-20 dag twarogu,
  • ½ czerwonej papryki,
  • ½ małej lub średniej cebuli,
  • sól,
  • ewentualnie 1-2 łyżki jogurtu greckiego (lub innego gęstego jogurtu naturalnego).



Cebulę obierz z łupinek i drobno posiekaj. Paprykę umyj i usuń z niej gniazdo nasienne. Miąższ papryki pokrój w drobną kostkę. Twaróg rozkrusz, przełóż do miski i dobrze rozgnieć widelcem. Dodaj do niego twarożek i całość dokładnie wymieszaj. Do miseczki dodaj także cebulę oraz paprykę i ewentualnie jogurt. Całość dokładnie wymieszaj, dopraw do smaku solą i ponownie dobrze wymieszaj. Powstała pasta powinna być dość gęsta, aby dało się nią posmarować pieczywo.


poniedziałek, 15 stycznia 2018

Pulpety wieprzowo-drobiowe w sosie grzybowym

Cześć

Jak przynajmniej część z Was wie, uwielbiam mielone. Mielone zjem chyba w każdej postaci. Dość często też gości ono na moim stole. Z ciekawością wypróbowuję też wygrzebane w książkach kucharskich lub w Internecie nowe przepisy. Dzisiejszy przepis jest właśnie zaczerpnięty z Internetu. Pulpety przygotowałam tylko z mięsa drobiowego i zamiast chleba wykorzystałam czerstwą bułkę. Pulpety wyszły bardzo smaczne. Następnym razem (na pewno na stałe wpiszą się w moje menu) przygotuję je z mięsa wieprzowego.
Oryginalną wersję poniższego przepisu znajdziecie na blogu Kulinarny przepis.

Pulpety wieprzowo-drobiowe w sosie grzybowym

Przygotuj miski, nóż i deskę do krojenia, wagę kuchenną, maszynkę do mielenia mięsa, łyżkę, garnek, ewentualnie praskę do czosnku.
Przygotuj składniki:
  • 700 g szynki wieprzowej,
  • 300 g piersi z kurczaka,
  • 3-4 kromki chleba,
  • 2 łyżki bułki tartej,
  • 4 ząbki czosnku,
  • 2 jajka,
  • sól,
  • pieprz,
Sos grzybowy:
  • dużą garść suszonych grzybów,
  • dużą cebulę,
  • marchew,
  • 3 łyżki mąki,
  • 3 łyżki śmietany,
  • liść laurowy,
  • ziele angielskie,
  • sól,
  • pieprz.



Suszone grzyby umyj, przełóż do miski, zalej wodą i odstaw do namoczenia. Czosnek obierz z łupinek i przeciśnij go przez praskę lub drobno posiekaj, lekko posól i rozetrzyj nożem. Marchew obierz, umyj i pokrój na plasterki. Cebulę obierz z łupinek i pokrój w kostkę. Chleb przełóż do miski, zalej woda i odstaw do namoczenia. Jajka sparz. Namoczone grzyby pokrój w kostkę (wodę, w której się moczyły, zachowaj). Mięso umyj i osusz. Z kurczaka usuń skórę i kości. Wieprzowinę oczyść z nadmiaru tłuszczu i ewentualnych pozostałości krwi i błon. Zarówno piersi drobiowe jaki i szynkę wieprzową pokrój na mniejsze kawałki i zmiel w maszynce. Zmielone mięso przełóż do większej miski i wbij do niego jajka. Do mięsa dodaj także odciśnięty chleb, bułkę tartą i czosnek. Masę dobrze wyrób. Dopraw ją do smaku solą oraz pieprzem i ponownie dobrze wymieszaj. z masy mięsnej uformuj okrągłe pulpety. Grzyby wraz z wodą, w której się moczyły, przełóż do garnka. Do grzybów dodaj cebulę i marchewkę. Całość zalej taką ilością wody, żeby można było ugotować pulpety, i zacznij gotować. Do gotującego się sosu włóż pulpety, listek laurowy i ziele angielskie. Wszystko delikatnie wymieszaj i gotuj do momentu, gdy mięso i marchewka oraz grzyby będą miękkie. W czasie gdy pulpety będą się gotowały, do śmietany dodaj mąkę i całość dokładnie rozmieszaj. Pod koniec gotowania do sosu dodaj ponownie rozmieszaną zawiesinę z mąki śmietany. Sos dopraw też do smaku solą i pieprzem.


Jak zwykle u mnie zdjęcia nie są idealne. Niestety nadal nie potrafię robię ładnych zdjęć.

czwartek, 11 stycznia 2018

Schab w sosie śmietanowo-porowym

Cześć

Jednym z najpopularniejszych rodzajów mięsa jest schab. Schab, który najbardziej kojarzy się chyba z tradycyjnymi kotletami. Ale można przygotować z niego wiele innych, pysznych potraw. Ostatnio przygotowała na niedzielny obiad schab w sosie śmietanowo-porowym. Wyszedł bardzo smaczny, choć niestety sos mi się lekko zważył (chociaż użyłam śmietany 30% - wiem, trochę tłusta 😊 ale mam w domu dwóch chudzielców). I nawet dziadek, który za twardym i suchym mięsem nie przepada, zjadł wszystko z apetytem.
Jakiś czas temu na blogu Marty Langier trafiłam na bardzo fajny przepis na polędwiczki w sosie śmietanowym. Ja w taki sposób przygotowałam właśnie schab pokrojony na plastry. 

Polędwiczki (lub schab) w sosie śmietanowo-porowym

Przygotuj nóż i deskę do krojenia, łyżkę, głęboką patelnię z pokrywką, łyżeczkę, miarkę kuchenną, kubek lub miseczkę, miski, papierowe ręczniki, ewentualnie łopatkę do mieszania.
Przygotuj składniki:
  • 40 dag polędwiczek wieprzowych (lub 6 kotletów schabowych),
  • 4 łyżki śmietany 12% (do zup i sosów),
  • białą część średniej wielkości pora,
  • 300 ml bulionu,
  • sól,
  • pieprz,
  • olej do smażenia,
  • 2 łyżki wody,
  • 1 łyżeczkę mąki ziemniaczanej.


Mięso oczyść, umyj i osusz. Polędwiczki pokrój na plastry. Schab lekko rozbij ręką. Każdy kawałek mięsa oprósz z obu stron solą i pieprzem. Por dokładnie umyj, osusz i pokrój na plasterki. Na patelni rozgrzej olej. Na gorącym tłuszczu podsmaż mięso. Kiedy plastry mięsa z obu stron ładnie się przyrumienią, dodaj do nich por. Całość przemieszaj i smaż jeszcze przez chwilę. Następnie na patelnię wlej bulion. Patelnię przykryj. Polędwiczki duś przez mniej więcej 25-30 minut. Schab duś do miękkości. Gdy mięso będzie miękkie, sos zaciągnij śmietaną wymieszaną z mąką. Całość zagotuj i ewentualnie dopraw do smaku solą i pieprzem.
Tak przygotowane polędwiczki (lub schab) w sosie śmietanowo-porowym podawaj np. z brązowym ryżem lub tłuczonymi ziemniakami.

poniedziałek, 8 stycznia 2018

Paprykarz „bydgoski”

Cześć

Dzisiaj będzie kolejny przepis, który powstał trochę przez przypadek. Po przygotowaniu gołąbków zostało mi trochę nadzienia mięsnego. W padłam na pomysł, aby przygotować z niego trochę "oszukane" gołąbki, ale niestety zaczęły się rozpadać podczas smażenia. Zamiast gołąbków powstała pyszna pasta / dodatek do pieczywa, bardzo podobna do tradycyjnego paprykarza.

Paprykarz „bydgoski”

Przygotuj miski, patelnię, nóż i deskę do krojenia, garnek, sitko, łyżkę, łopatkę do mieszania, łyżeczkę.
Przygotuj składniki:
  • 200-300 g mięsa mielonego,
  • 50-70 g ryżu,
  • ¼ małej główki białej kapusty,
  • 1 średnią cebulę,
  • 1 średnią marchewkę,
  • kilka – kilkanaście pieczarek marynowanych,
  • 3-4 łyżeczki ketchupu,
  • sól,
  • pieprz,
  • cukier,
  • tłuszcz do smażenia.
Ryż ugotuj według przepisu na opakowaniu. Ugotowany ryż odstaw do wystudzenia. Kapustę dość drobno poszatkuj. Cebulę obierz i pokrój w niezbyt dużą kostkę. Marchew obierz, umyj i ugotuj. Ugotowaną i wystudzoną marchew pokrój w kostkę. Pieczarki przełóż na sitko i dobrze odsącz z zalewy. Odsączone grzyby pokrój w kostkę. Na patelni rozgrzej olej. Na gorącym tłuszczu podsmaż mięso, połowę cebuli i kapustę. Kiedy mięso ładnie się przyrumieni, na patelnię dodaj ketchup. Wszystko dobrze wymieszaj i zdejmij z ognia. Przestudzone mięso przełóż do większej miski. Dodaj do niego pozostałą cebulę, ryż i pieczarki. Całość dobrze wymieszaj, dopraw do smaku solą, pieprzem oraz cukrem i ponownie dokładnie wymieszaj.
Tak przygotowany paprykarz podawaj z dodatkiem świeżego pieczywa.

czwartek, 4 stycznia 2018

Kotlety z karkówki

Cześć

Jeśli mówimy kotlety, to większość z nas myśli od razu schabowe. Ale kotlety można zrobić nie tylko ze schabu. Dzisiaj przychodzę do Was z moją ulubioną wersją kotletów, czyli z przepisem na kotlety z karkówki. Może i przepis jest wręcz banalny, ale przepadam za tą wersją kotletów. 😉

Kotlety z karkówki

Przygotuj miski, folię spożywczą, tłuczek do mięsa, widelec, patelnię, płaski talerz, łyżkę, papierowe ręczniki.
Przygotuj składniki:
  • 5-6 plastrów karkówki (o szerokości 1-1,5 cm),
  • 1-2 jajka,
  • 1-2 łyżki mleka,
  • sól,
  • pieprz,
  • bułkę tartą,
  • olej lub smalec do smażenia.
Karkówkę umyj i osusz. Każdy kawałek mięsa dość mocno rozbij tłuczkiem i oprósz z każdej strony solą i pieprzem. Mięso przełóż do miski, którą przykryj folią spożywczą i wstaw do lodówki na mniej więcej 60 minut. Jajka sparz i wbij do miski. Dodaj do nich mleko i całość dokładnie roztrzep widelcem. Na płaski talerz wysyp bułkę tartą. Zamarynowaną karkówkę wyjmij z lodówki. Każdy plaster mięsa obtocz najpierw z obu stron w jajku na następnie w bułce tartej. Na patelni rozgrzej olej lub smalec. Na gorącym tłuszczu usmaż kotlety. Kiedy plastry mięsa z obu stron nabiorą ładnego, złotobrązowego koloru, przełóż je na papierowe ręcznik, aby odsączyć je z nadmiaru tłuszczu.
Tak przygotowane kotlety podawaj np. z ziemniakami i dowolną surówką.

wtorek, 2 stycznia 2018

Szybki barszcz czerwony

Cześć

Nie ma jak to ciepły barszczyk czerwony na rozgrzewkę. Czasami (jak mam więcej czasu i chęci) przygotowuję "prawdziwy" barszcz na burakach (np. wg tego przepisu). Jednak czasami idę na łatwiznę i przygotowuję barszcz na "szybko" według poniższego przepis. Czasami wykorzystuję zakwas własnoręcznie robiony (tym razem miałam resztkę zakwasu z tego przepisu) lub kupny. Jednak różnicę w kolorze widać. :)

Szybki barszcz czerwony

Przygotuj ganek, łyżkę, miarkę kuchenną.
Przygotuj składniki:
  • 1,5-2 l bulionu lub rosołu,
  • zakwas z buraków,
  • cukier,
  • majeranek,
  • 2-3 ząbki czosnku,
  • 4-5 ziarenek pieprzu,
  • ewentualnie sól.
Czosnek obierz z łupinek. Bulion zagotuj, dodaj do niego czosnek oraz pieprz i gotuj 15-20 minut. Po tym czasie do bulionu dodaj zakwas. Całość wymieszaj. Po chwili podgrzewania barszcz dopraw do smaku cukrem, majerankiem i ewentualnie solą.


Tak przygotowany barszcz można podać np. z pierożkami tortellini przygotowanymi według przepisu na opakowaniu.

Jeszcze na dobre Nowy Rok się nie zaczął (dzisiaj dopiero 2-gi styczeń) to już się zaczyna od strat. Potłukłam dzisiaj tę zieloną bulionówkę, którą widać na zdjęciu powyżej. Podczas wycierania wypadła mi z ręki i roztrzaskała się na 4 większe kawałki i parę małych. :(