środa, 5 czerwca 2019

Podsumowanie maja 2019

Cześć

Wiosna w pełni. Właśnie kończy się maj. Pora więc wrócić do podsumowań. Pogoda może nie rozpieszczała nas przez cały czas, ale i tak nie było tak źle - powódź nas ominęła. Zresztą jak to mówią: nie ma złej pogody, jest tylko nieodpowiedni ubiór. Co prawda orzech na ogrodzie zmarzł, ale trochę czereśni zostało. Pojawiły się także polskie truskawki w rozsądnych cenach.
Maj był dla mnie bardzo zaczytanym miesiącem. Udało mi się przeczytać aż 15 pozycji:

  1. Karin Slaughter "Moje śliczne"
  2. Jeffery Deaver "Mag"
  3. Mata Kisiel "Oczy uroczne"
  4. Katarzyna Berenika Miszczuk "Szeptucha"
  5. W drodze 05/2019
  6. W drodze 03/2019
  7. Paulina Hendel "Strażnik"
  8. Paulina Hendel "Tropiciel"
  9. Paulina Hendel "Łowca"
  10. Aneta Jadowska "Dzikie Dziecko Miłości"
  11. Katarzyna Grabowska "Magia ukryta kamieniu"
  12. Izabela Degórska "Pamięć krwi"
  13. Paulina Hendel "Pusta noc"
  14. Paulina Hendel "Czerwone słońce"
  15. Marek Sikorski "Wielki sekret małej figurki. Z dziejów sanktuarium maryjnego w Bardzie"
Podejrzewam, że czerwiec pod tym względem nie będzie aż tak dobry. Kilka słów więcej o celu wyżej wymienionych pozycjach znajdziecie tutaj.
W maju bardzo dużo książek przeczytałam. Coś mnie jednak podkusiło, żeby sprawdzić ile książek mam zaczętych, a nieskończonych. Wiedziałam, że będzie ich dużo, ale chyba po cichu liczyłam na trochę mniej. Po przejrzeniu samego tylko Legimi wyszło mi 71 niedoczytanych książek. Więcej na ten temat znajdziecie tutaj.
A co pod względem kulinarnym? Gotowanie znowu sprawia mi ogromną przyjemność. Coraz chętniej wypróbowuję nowe przepisy, jednak w maju nie udało mi się zmobilizować na tyle, żeby pobawić się w fotografa. Więc na blogu nie pojawiły się nowe przepisy. W serwisie w maju pojawiła się receptura na pikantne kiełbaski.
Książki czytam od dawna. Jako zakładek najczęściej używam papierowych metek od ubrań lub przedmiotów codziennego użytku. Jakiś czas temu postanowiłam zacząć własnoręcznie robić zabawki. Raz, że będzie to dużo lepiej wyglądać na zdjęciach. Dwa, jest to dobra motoryzacja, żeby zagłębić się w temat scrapbookingu i decoupage'u. Trzy, jest to ciekawe i kreatywne zajęcie dla rąk i umysłu. Już wkrótce pochwałę się Wam, tym co już zrobiłam.

  

1 komentarz: